Skąd czerpiemy inspiracje?
Często nie zdajemy sobie sprawy jak duży wpływ na nasze życie mają ludzie i miejsca, z którymi obcujemy. Dzięki nim doświadczamy i uczymy się codziennie czegoś nowego o sobie. Czasem dobrze jest zmienić otoczenie, aby nabrać dystansu i być może bardziej docenić to gdzie jesteśmy w danej chwili. W tym pomagają podróże, małe i te duże 🙂 Biorąc na poważnie słowa Jacka Walkiewicza ” Podróże kształcą – tak, ale tylko wykszatłconych ludzi”, postanowiłam dokształcać się podczas zwiedzania niezbadanych jeszcze przeze mnie rejonów Polski. (tak na marginesie polecam prelekcję Pana Jacka https://www.youtube.com/watch?v=ktjMz7c3ke4 – porządna dawka motywacji) Główny wniosek był zadziwiający. Stwierdziłam, że naprawdę bardzo mało wiem o mieście, w którym spędzam najwięcej czasu, pracuję i wypoczywam. Tak więc wykorzystując długi weekend podążyłam gdyńskim szlakiem modernizmu, aby bardziej wczuć się w tkankę miasta.
Modernizm zakładał całkowite odejście od dotychczasowych stylów i kanonów. Architektura modernistyczna stawiała przede wszystkim na funkcję, prostą formę i konstrukcję budynku. Modernistyczne Śródmieście Gdyni ukształtowało się w bardzo krótkim okresie dekady lat 30-tych. Wyrosły tu całe pierzeje kamienic o kształtach kubistycznych oraz sylwety brył opływowych, nasuwających skojarzenia z architekturą okrętową.*
*http://modernizmgdyni.pl/
Eksplorując budynki instytucjonalne, mieszkalne i willowe, zaskakujący dla mnie okazał się fakt, jak bliskie są nam idee modernizmu przy tworzeniu projektów ogrodów. W pełni popieramy hasła Form follows function oraz Less is more 🙂 Podobnie jak budynki w tym stylu, nasze prace charakteryzuje przede wszystkim funkcjonalizm i minimalizm formy. Uwielbiamy proste bryły, geometryczne podziały i zaokrąglone linie. Być może dorastanie i codzienne przebywanie wśród tych brył wywarło na nas tak silny wpływ i stało się inspiracją do tworzenia. Dlatego nasze kompozycje to przede wszystkim czytelne linie ściśle ze sobą powiązane, dzielące przestrzeń na wnętrza o konkretnych funkcjach.
P.S. Bardzo dziękuję ludziom, którzy wypychnęli mnie na mój pierwszy urlop w życiu 🙂
Brak komentarzy