Jak to jest z tymi skarpami?
Aktualnie skończyłam projekt 400 m2 ogrodu, gdzie różnica terenu wynosiła 2,95 metra! Miałam do czynienia rok temu z taką różnicą wysokości na działce o powierzchni 2 i pół tysiąca metrów kwadratowych! Wiedziałam, że czeka mnie kolejne projektowe wyzwanie. Podczas wizji terenowej sytuacja wydawała się do ogarnięcia. Mój entuzjazm opadł jednak jak zasiadłam do rysowania. Szybki luk na pomiary, na fotki i zwątpienie ogarnęło całe moje jestestwo. Pomyślałam – nie ma opcji, żeby spokojnie przechadzać się po tym ogrodzie bez sprzętu spinaczkowego.
To klątwa.
Na starcie naszej działalności, przy kolejnych zleceniach, modliłyśmy się w duchu i na głos: „tylko nie skarpa… tylko, żeby to nie był ogród ze skarpą… tylko nie skarpa”. Wtedy nie wiedziałyśmy, że kosmos nie rozumie słowa NIE i to jest główny powód tych wszystkich skarp w ogrodach. Zakup niwelatora był koniecznością, a zajęcia z geodezji nie poszły na marne. Po 9 latach mogę śmiało stwierdzić, że jesteśmy mistrzyniami różnicy wysokości 😉 Wciąż jednak zastanawiam się jak to jest możliwe, że konkurencja ma same płaskie ogrody, a u nas jest wiecznie coś. Tylko to coś nadaje to coś naszym ogrodom. Niepowtarzalny klimat i charakter. Każdy z nich poprzez swoje indywidualne uwarunkowanie, nie przyznaje nam nawet odrobiny szansy wykonania opcji „kopiuj-wklej”. Pasuje mi w tym miejscu zacytować mojego ulubionego piosenkarza Łukasza Mroza: „to co traci kolor, zamieniamy w złoto” 😀
Inwestorzy bardzo zadowoleni. Mission complete !
Poniżej ogród 2500 m2 o różnicy terenu 2,95 m


















A poniżej ogród 400 m2 o różnicy terenu 2,95 m









Brak komentarzy