Tym razem remont generalny mieszkania pochłonął również ogród. Styl wnętrza klimatyczno-nowoczesny musiał być kontynuowany na zewnątrz. Od klientki otrzymałyśmy wolną rękę w kwestii estetycznej i konkretne wymagania co do funkcjonajności. Po pierwsze ogród miał nie wymagać pielęgnacji, choć później doszły nas słuchy że jest to awykonalne 🙂 Z pełną świadomością jednak pojawiają się tu wymarzone róże. Kolejne wytyczne dotyczyły przede wszystkim:

– jak największej powierzchni trawnika, ze względu na obecność psa,

– kamuflażu ciemnego ogrodzenia,

– roślin nie wymagających przycinania lub o małym przyroście rocznym,

– bylin i krzewów mrozoodpornych,

– małego kwitnienia istniejącej magnolii z wskazaniem na wymianę okazu,

– wykorzystania rosnących w ogrodzie funkii,

– usunięcia zaniedbanych krzewów.

Jeśli chodzi o rośliny, kolor i zapach były równie ważne. Mimo to klientka stawiała na pierwszym planie prostototę w ich hodowli oraz wysoką odporność na choroby i błędy w pielęgnacji. Nasza wiedza i pasja ogrodnicza oraz miłość klientki do najbliższego otoczenia pomogły nadać miejscu nową duszę. W sumie stworzyłyśmy dwie koncepcje projektowe, gdzie ostateczna była niewielką modernizacją pierwszej. Efekt końcowy przypadł do gustu w 100 %. Osiągnęłyśmy zatem kolejny projektowy sukces 🙂

Zdjęcia z realizacji można oglądnąć TUTAJ