Zielona Fala | Nic na siłę, tylko młotkiem
2460
post-template-default,single,single-post,postid-2460,single-format-standard,cookies-not-set,ajax_updown,page_not_loaded,,select-theme-ver-2.5,wpb-js-composer js-comp-ver-4.4.3,vc_responsive

Nic na siłę, tylko młotkiem

Jestem mistrzem ciężkich tematów i stawiania sobie wysoko poprzeczki. Czasem za wysoko i czasem mnie to osłabia. Nie lubię stwierdzenia, że czegoś się nie da zrobić. Zawsze można tak pokombinować, żeby się dało. Choć młotek to ostateczność. Pomaga mi konsekwentność i ciekawość, więc nie poddaję się łatwo. Moje projekty trwają długo, dzięki czemu realizacje trwają krótko. Aktualnie na tapecie mam:

1. ogród 215 m2 gdzie różnica wysokości to 1,83 m, podłoże gliniaste a odwodnienie to fikcja (projekt +realizacja po świętach)
2. projekt 1700 m2 gdzie ogród ma być wybitny,
3. budowa ogrodu w blokach startowych 30 m2 o różnicy terenu jedynie 80 cm
4. przearanżowanie ogrodu 25 m2, w którym znaleźć ma się wszystko oprócz trawnika na szczęście
5. nadzór nad ogrodem 1000 m2 – etap montaż paneli ogrodzeniowych, furek, bramy i balustrad balkonowych oraz budowa drewnianej wiaty garażowej
6. konsultacje w sprawie projektu oświetlenia ogrodu 1000 m2 (realizacja w maju)
7. 3 projekty ogrodów w poczekalni

I nad tym wszystkim czuwa jedna moja skromna głowa. Pisanie daje mi wytchnienie. Oczyszcza głowę z natłoku myśli. Natłok ten potrafi mnie przeciążyć i wtedy nie jestem w stanie napisać słowa. Czasem piszę słowa z błędami, a posty umieszczam w niepopularnych godzinach. Nie znam też celu pisania, ani konkretnego odbiorcy. Póki co cieszę się luźnym podejściem do pisania, bo w ciągu dnia mam nadto oczekiwań co do powyższych tematów, które przedstawiają poniższe zdjęcia.

Brak komentarzy

Dodaj komentarz